Szczęśliwi żyją dłużej i nie chorują

Optymiści obdarzają świat uśmiechem. Idą przez życie radośnie, pogodnie myślą o przyszłości przekonani, że trudne sytuacje są tylko po to, aby cieszyć się perspektywą wyjścia z opresji obronną ręką i stać się silniejszym po doświadczeniach. Ci bez humoru – by przetrwać – dosładzają swoje życie i zajadają smutki słodyczami.

To od poziomu hormonów szczęścia zależy nasze samopoczucie. Warto o nich wiedzieć i zrozumieć, jak zadbać o ich obecność w organizmie w jak największym stężeniu. Okazuje się, że to nie tabliczka czekolady jest naszym sprzymierzeńcem w osiągnięciu dobrego samopoczucia i przyjemności, ale wypracowanie zdrowych nawyków nasilających syntezę tych cennych substancji.

Hormony szczęścia to grupa hormonów peptydowych, które nazywa się „molekułami emocji” ponieważ głównym terenem ich działania są receptory opioidowe obszarów mózgu, uważane za siedlisko uczuć i ośrodki odczuwania przyjemności. Hormony szczęścia nastrajają nas radośnie i euforyzują. To właśnie one sprawiają, że kochamy, że czujemy się kochani, że mamy dobre myślenie o sobie i innych, że jesteśmy zdolni do poświęceń i czujemy, że mamy siłę zdolną „przenosić góry”. Jesteśmy też zdrowsi, bo w układzie odpornościowym dzieją się prawdziwe samouzdrawiające cuda. Stąd słuszne jest powiedzenie, że „szczęśliwi żyją dłużej i nie chorują”. Hormony szczęścia, o których mowa to endorfiny, serotonina i dopamina.   

Warto zaprosić radosny nastrój do swojego życia – tak niewiele potrzeba. To w sumie nie takie trudne znaleźć swoje miejsce w gronie osób zadowolonych.

Jak podnieść poziom hormonów szczęścia?

Jedz pokarmy bogate w tryptofan. Aminokwas ten służy do produkcji serotoniny. Dobrym źródłem tryptofanu jest groszek, fasola, soja, tofu, szpinak.  Zwróć szczególną uwagę na podaż witaminy B3, B6 i C, magnezu i cynku, by pomóc tryptofanowi wykonać swoje zadanie.

Spożywaj pełnoziarniste produkty zbożowe oraz dużo owoców. Receptory serotoniny są stymulowane przez węglowodany i cukry proste. Codziennie jedz pełnoziarniste produkty zbożowe – są one źródłem węglowodanów najwyższej jakości. Jedz też owoce – dostarczają łatwo przyswajalnych cukrów.

Ogranicz spożycie produktów zawierających biały cukier i tłuszcze nasycone. Obecność tłuszczów nasyconych nie tylko wpływa na zmniejszenie poziomu dopaminy, ale także zatyka tętnice i żyły, co zwiększa ryzyko występowania chorób serca. Możesz jeść swoje ulubione dania, ale ogranicz w nich ilość cukru, a tłuszcz zwierzęcy zastąp oliwą z oliwek lub innym tłuszczem wielonienasyconym. Zjedz garść migdałów lub ziaren słonecznika, doskonale zastąpią one słodkie przekąski, które lubisz. Dodawaj też do sałatek i kanapek ziarna sezamu, dzięki temu szybko i łatwo zwiększysz poziom dopaminy w organizmie.

Ciało

Miłe słowa są jak plaster miodu…

Dobre słowo, uznanie i pochwała wciąż zbyt rzadko znajdują wyraz w naszym codziennym życiu. A już Salomon powiedział, że „miłe słowa są jak plaster miodu, słodyczą dla duszy i lekarstwem dla ciała.”

Ciało

Zadbaj o dobry poziom witaminy D

W okresie jesienno-zimowym warto pamiętać o jednej z najważniejszych witamin – witaminie D. Nazywamy ją witaminą słońca, bo powstaje w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego. W Polsce od października do kwietnia jej synteza najczęściej jest niewystarczająca, bo i słonecznych dni mamy niewiele.

Serce

Szczęśliwi żyją dłużej i nie chorują

Optymiści obdarzają świat uśmiechem. Idą przez życie radośnie, pogodnie myślą o przyszłości przekonani, że trudne sytuacje są tylko po to, aby cieszyć się perspektywą wyjścia z opresji obronną ręką i stać się silniejszym po doświadczeniach. Ci bez humoru – by przetrwać – dosładzają swoje życie i zajadają smutki słodyczami.

Inne

Przyleciały skowronki

Skowronek stał się dla mnie symbolem nadziei i radości – nadziei na lepsze jutro i radości, która nie gaśnie pomimo przeciwności, które mogą pojawić się na drodze życia.

Nasza strona korzysta z plików cookie, kontynuując korzystanie z niej zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji tutaj.